Dolistne dokarmianie rzepaku ozimego
Autor: Dr Witold Szczepaniak UP Poznań
Rzepak ozimy zalicza się do roślin o bardzo dużych potrzebach pokarmowych. Przyjmuje się, że przy plonie nasion na poziomie 4 t/ha rośliny rzepaku pobierają około: 240 kg N, 100 kg P2O5, 320 kg K2O, 50 kg MgO i 60 kg S oraz znaczne ilości mikroelementów. Stąd też chcąc pokryć tak wysokie potrzeby pokarmowe, należy dokładnie zaplanować strategię nawożenia (zarówno jesienną, jak i wiosenną). Musi ona uwzględniać nie tylko nawożenie doglebowe, ale również dokarmianie roślin przez liście, które nie dość, że jest bardziej efektywne (czasami nawet kilkukrotnie) od nawożenia doglebowego, to jeszcze pozwala na szybsze uzupełnienie składników w roślinie niż przy ich stosowaniu doglebowym.
Dolistne dokarmianie rzepaku ozimego dla wysokiego plonu
Ma to szczególne znaczenie w roku obecnym, gdyż specyficzne warunki pogodowe w okresie jesiennej wegetacji sprawiły, że zwłaszcza przerośnięte rzepaki na bardzo wielu plantacjach były niedożywione zarówno azotem, jak i innymi składnikami pokarmowymi. Poza tym rośliny, które przetrwały zimę nie tylko utraciły praktycznie całą rozetę liściową wytworzoną w okresie jesiennym, ale również posiadały mocno uszkodzony system korzeniowy. Dlatego obecnie, gdy już rośliny się częściowo zregenerowały (posiadają przynajmniej w części wytworzoną nową rozetę liściową), warto je wspomagać przez liście. Trzeba mieć bowiem na uwadze, że rzepak, aby mógł wysoko plonować do kwitnienia, powinien zakumulować większość potasu i azotu, co jest gwarantem prawidłowego rozwoju organów plonotwórczych. Aby to było możliwe, musi zbudować odpowiednio dużą biomasę, czego wymaganym warunkiem jest nie tylko dobre odżywienie potasem i azotem, ale również innymi składnikami pokarmowymi (zarówno makro, jak i mikroelementami).
Stężenia roztworów w dokarmianiu dolistnym rzepaku
Przystępując do dolistnego dokarmiania rzepaku, warto zwrócić uwagę na fakt, że podstawowym minusem tego zabiegu jest konieczność stosowania roztworów o niskim stężeniu (mała ilość składnika rozpuszczona w cieczy roboczej opryskiwacza), by zapobiec uszkodzeniom rośliny. Na ogół obowiązuje zasada, że im starsza roślina, tym należy stosować niższe stężenie cieczy roboczej. Zatem wyklucza to stosowanie większych dawek w sposób jednorazowy. Stąd też w praktyce stosując dolistne dokarmianie, można pokryć całość zapotrzebowania rzepaku ozimego na mikroelementy, a tylko część na makroelementy. Jeśli chodzi o makroelementy, rzepak najczęściej dolistnie nawozi się azotem, magnezem i siarką, natomiast rzadziej fosforem i potasem.
Azot w dolistnym nawożeniu rzepaku
Jak powszechnie wiadomo, głównym składnikiem plonotwórczym jest azot. Stąd też przyjmuje się, że dolistne dokarmianie rzepaku azotem nie tylko jest wskazane w warunkach wystąpienia niedoboru tego składnika na roślinach, ale powinno stanowić ważny element prawidłowej strategii nawożenia.
Warto przypomnieć, że racjonalne nawożenie rzepaku ozimego azotem wymaga od rolnika wczesnowiosennego zastosowania nawozów, które w „normalnych” latach powinno być zakończone nie później niż do końca marca, tj. przynajmniej na cztery tygodnie przed kwitnieniem. Przy czym w roku obecnym zważywszy na zaistniałą sytuację, a także na brak opadów w okresie wiosennym nawożenie doglebowe powinno być przeprowadzone znacznie wcześniej. Albowiem trzeba wiedzieć, że podstawowym warunkiem działania azotu z zastosowanych nawozów jest nie tylko ich rozpuszczenie (nawozy azotowe bardzo łatwo się rozpuszczają – wystarczy, że gleba jest choć trochę wilgotna lub wystąpi rosa), ale przede wszystkim przemieszczenie do strefy korzeniowej, a do tego wymagane są już opady. Zatem stosowanie drugiej dawki azotu na rzepak obecnie nie ma już większego sensu. Poza tym, że jest już stosunkowo późno, na razie nie ma nawet warunków, aby składnik ten mógł być pobrany z gleby przez rośliny. Dlatego obecnie rośliny należy wspomagać azotem przez liście.
Jaki nawóz azotowy do dolistnego dokarmiania?
Ten sposób aplikacji pozwala na efektywne zaopatrzenie roślin nawet w kilkadziesiąt kilogramów tego składnika. Spośród nawozów azotowych do dolistnego dokarmiania rzepaku nadaje się przede wszystkim wodny roztwór mocznika (można również stosować już gotowe płynne nawozy azotowe lub wieloskładnikowe, które są produkowane na bazie mocznika, a których na rynku znajduje się cała gama), ponieważ stosowanie roztworów innych nawozów azotowych zwykle powoduje poparzenie liści. Ponadto wodny roztwór mocznika musi mieć odpowiednią koncentrację, gdyż zbyt duże stężenie może także powodować poparzenie liści. Przyjmuje się, że w optymalnych warunkach pogodowych rzepak w fazie rozety i zwartego zielonego pąka można dokarmiać wodnym roztworem mocznika o stężeniu do 12%. Natomiast tuż przed kwitnieniem – faza żółtego pąka o stężeniu 5–7%. Przykładowo na 100 l cieczy roboczej rozpuszcza się 12 kg nawozu, co przy stosowaniu 300 l cieczy użytkowej na ha pozwala na zastosowanie ponad 16 kg N.
Kiedy dokarmiać dolistnie rzepak azotem?
W praktyce zaleca się stosowanie roztworu mocznika, najlepiej w pochmurne dni o dużej wilgotności powietrza oraz przy pełnym turgorze tkanek liści. Natomiast należy unikać wykonywania zabiegu w czasie suchej pogody, przy silnym nasłonecznieniu i niskiej wilgotności powietrza. Zwykle najlepsze warunki do wykonania dolistnego dokarmiania rzepaku występują wcześnie rano lub po południu (wieczorem). Dolistne dokarmianie rzepaku azotem w okresie wiosennym wykonuje się od fazy rozety do kwitnienia. W tym okresie najczęściej przeprowadza się 2–3 zabiegi.
Magnez i siarka w nawożeniu dolistnym rzepaku
Poza azotem z makroelementów rzepak przez liście dokarmia się przede wszystkim magnezem i siarką. Nawożenie to należy przeprowadzić w podobnych fazach rozwojowych jak dolistne dokarmianie rzepaku azotem, tj. od fazy rozety do kwitnienia. Wykonuje się w tym czasie najczęściej 2 zabiegi. W tym miejscu warto jeszcze raz podkreślić, że dokarmiając rzepak przez liście podobnie, jak ma to miejsce w przypadku azotu, możemy pokryć tylko część potrzeb pokarmowych również względem magnezu i siarki. Przykładowo w dwukrotnym zabiegu dolistnego dokarmiania siedmiowodnym siarczanem magnezu, który w uprawie rzepaku najczęściej stosuje się w postaci 5% roztworu, tj. rozpuszcza się 5 kg nawozu w 100 l wody po zastosowaniu 200–300 l cieczy roboczej na ha wprowadza się około 3,2–4,8 kg MgO i 2,6–3,9 kg S. Zatem trudno traktować dolistne dokarmianie rzepaku, jako nawożenie podstawowe. Niestety często tak bywa, że rolnicy, stosując ten rodzaj nawożenia, rezygnują z nawożenia doglebowego magnezem, a nawet siarką, względem której rzepak ma zdecydowanie większe wymagania.
Dolistne dokarmianie rzepaku mikroelementami
Jak już wspomniano, ze wszystkich składników pokarmowych dokarmianie dolistne należy traktować, jako podstawowe w przypadku mikroelementów. W ten sposób można bowiem pokryć całość zapotrzebowania rzepaku na te składniki. Jednakże, aby efektywnie przeprowadzić ten zabieg, należy odnieść warunki panujące w gospodarstwie do warunków, w jakich niedobory poszczególnych mikroelementów mogą wystąpić i w razie potrzeby przeprowadzić dokarmianie profilaktyczne. Ponieważ czekanie na wystąpienie pierwszych objawów niedoboru, które często są trudne do zdiagnozowania i dopiero przeprowadzenie nawożenia interwencyjnego zawsze skutkuje pewnym spadkiem plonu.
Nawożenie borem
W praktyce rzepak należy nawozić przede wszystkim borem (ponad 80% gleb w Polsce odznacza się niską naturalną zasobnością w ten składnik) i manganem (szczególnie ważne przy pH gleby powyżej 6,0). Natomiast w dalszej kolejności miedzią, molibdenem, cynkiem i żelazem. Pierwszy zabieg należy wykonać w fazie rozety (rośliny przynajmniej częściowo powinny mieć odbudowany aparat asymilacyjny), a drugi w fazie pąkowania. Dwa zabiegi mają znaczenie zwłaszcza w przypadku boru, który słabo przemieszcza się w roślinie. Stąd też warto nawożenie tym składnikiem rozłożyć w czasie. Nawożąc borem, zaleca się zastosowanie około 0,5 kg B/ha w jednym zabiegu dolistnym. W roku obecnym dolistne dokarmianie rzepaku tym składnikiem należy wykonać w pierwszej kolejności. Niedobory boru na większości plantacjach można było obserwować już w okresie jesiennym, a w okresie zimowym i wczesno-wiosennym tylko się pogłębiły (fot.)
Nawożenie manganem
Z kolei nawożąc manganem, dawka jest uzależniona od formy składnika i powinna wynosić około 1 kg Mn/ha w formie siarczanowej i 0,2 kg Mn/ha w postaci chelatu. Pozostałe mikroskładniki należy stosować w tych samych fazach rozwojowych rzepaku w przypadku niskiej ich dostępności z gleby. Natomiast profilaktyczne ich stosowanie (w ilości nieprzekraczającej 50% zapotrzebowania roślin) jest wskazane tylko w intensywnej technologii uprawy, która jest nastawiona na wysokie plony, gdyż trzeba wiedzieć, że system korzeniowy nie zawsze jest na tyle sprawny, aby dostarczyć odpowiedniej ilości składników w krytycznych fazach wzrostu. Przy czym w roku obecnym ze względu na stan roślin po zimie profilaktyka mikroelementowa powinna dotyczyć nie tylko boru i manganu, ale również innych składników. Wzrost aktywności fizjologicznej rośliny w wyniku ich stosowania może bowiem okazać się kluczowy dla dalszego rozwoju roślin, a co się z tym wiąże mieć znaczący wpływ na poziom plonowania.
W praktyce wskazane jest, aby dolistne dokarmianie rzepaku ozimego przeprowadzić roztworem cieczy składającej się z kilku składników, a także w miarę możliwości połączyć je z ochroną insektycydową i fungicydową (oczywiście o ile pozwala na to etykieta). Trzeba mieć jednak na uwadze, że im więcej składników zamierzamy zastosować, tym powinno być ich niższe stężenie w cieczy roboczej.
Zapamiętaj:
1. Dolistne dokarmianie rzepaku pozwala na szybszą regenerację roślin po zimie.
2. Zamiast spóźnionej drugiej dawki azotu lepiej zastosować ten składnik przez liście.
3. W sposób dolistny można pokryć tylko część zapotrzebowania rzepaku na makroelementy, natomiast całość na mikroelementy.
4. W obecnym roku z mikroelementów bezwzględne pierwszeństwo ma dolistne dokarmianie rzepaku borem.