Rzepak jary
Uprawa rzepaku jarego nie jest spotykana tak często jak wariantu ozimego. Wynika to z tego, że plonuje słabiej, a wiosenna ochrona herbicydowa jest utrudniona. Rzepak jary jest jednak niezastąpiony choćby w przypadku wymarznięcia ozimin. W większości takich przypadków pozostałości po jesiennych zabiegach herbicydowych uniemożliwiają bowiem siew większości roślin.
Ta uprawa ma jednak swoje zalety. Ochrona fungicydowa rzepaku jarego zazwyczaj ogranicza się do jednego zabiegu. To zasługa mniejszej podatności tych roślin na ataki patogenów grzybowych. Również jego potrzeby pokarmowe są znacznie mniejsze. W efekcie nakłady na ochronę i nawożenie plantacji są wyraźnie niższe niż w przypadku rzepaku ozimego.
Wymagania glebowe rzepaku jarego nie odbiegają od tych dla wersji ozimej. Jest on jednak bardziej wymagający w kwestii dostępu do wody. Z tego względu poza ochroną chemiczną i nawożeniem niesłychanie istotny dla wysokości plonu jest termin siewu rzepaku jarego. Zbyt szybko posiany może mieć problemy we wczesnych fazach rozwojowych, wynikające z okresów niskich temperatur. Natomiast w wypadku siewów nadmiernie opóźnionych rośnie ryzyko deficytu wodnego. Ze względu na zmienność przebiegu pogody wiosną w poszczególnych latach w ustalaniu optymalnego momentu na wyjazd z siewnikiem lepiej niż kalendarzem kierować się wskaźnikami fenologicznymi.